Powi\u0105zania z Kremlem, SB, KGB, GRU, Stasi, azerskim dyktatorem, rosyjskim w\u0119glem i mafi\u0105. W sieci z\u0142a, w kt\u00f3r\u0105 wed\u0142ug Tomasza Pi\u0105tka wpl\u0105ta\u0142 si\u0119 premier Mateusz Morawiecki, brakuje w\u0142a\u015bciwie tylko Iluminat\u00f3w. I jeszcze jednej, do\u015b\u0107 istotnej rzeczy – zdrowego rozs\u0105dku autora ksi\u0105\u017cki.<\/strong><\/p>\n Niemiecki filozof Fryderyk Nietzsche w rozprawie „Poza dobrem i z\u0142em” zawar\u0142 s\u0142ynny, wielokrotnie przerabiany przez popkultur\u0119 cytat. W zale\u017cno\u015bci od przek\u0142adu, brzmi on mniej wi\u0119cej tak: „Ten, kt\u00f3ry z demonami walczy, winien uwa\u017ca\u0107, by samemu nie sta\u0107 si\u0119 jednym z nich. Kiedy spogl\u0105dasz w otch\u0142a\u0144, ona r\u00f3wnie\u017c patrzy na ciebie”. Po lekturze nowego dzie\u0142a Tomasza Pi\u0105tka „Morawiecki i jego tajemnice” mam nieodparte wra\u017cenie, \u017ce co\u015b takiego w\u0142a\u015bnie si\u0119 wydarzy\u0142o.<\/p>\n<\/div>\n Pisarz, kt\u00f3ry wcze\u015bniej zaj\u0105\u0142 si\u0119 prze\u015bwietlaniem kontakt\u00f3w swojego nemezis – Antoniego Macierewicza – przej\u0105\u0142 od niego wszystkie cechy, z kt\u00f3rymi postanowi\u0142 walczy\u0107. My\u015blenie spiskowe, szukanie prawid\u0142owo\u015bci tam, gdzie nie istniej\u0105, dopisywanie teorii do zbieg\u00f3w okoliczno\u015bci, \u0142\u0105czenie ludzi w skomplikowane sieci powi\u0105za\u0144 i wisz\u0105c\u0105 nad wszystkim z\u0142owrog\u0105 si\u0142\u0119 Kremla. Przyjmuj\u0105c raz obran\u0105 metod\u0119 szukania koneksji towarzyskich, a nast\u0119pnie obarczanie odpowiedzialno\u015bci\u0105 bohatera ksi\u0105\u017cki za znajomo\u015bci znajomych jego znajomych, stworzy\u0142 przy tym co\u015b w rodzaju wydawniczego perpetuum mobile, w kt\u00f3rym wystarczy podmieni\u0107 nazwiska, aby wszystko pasowa\u0142o do raz przyj\u0119tej wizji \u015bwiata.<\/p>\n<\/div>\n W takim uk\u0142adzie, Mateusz Morawiecki jawi si\u0119 jako „premier z ta\u015bm”, kt\u00f3ry na fali afery pods\u0142uchowej z 2014 r. inspirowanej z Moskwy doszed\u0142 do w\u0142adzy, wcze\u015bniej „prawdopodobnie” wsp\u00f3\u0142pracuj\u0105c z SB i wplataj\u0105c si\u0119 w zale\u017cno\u015bci z radzieckimi s\u0142u\u017cbami specjalnymi. Problem polega na tym, \u017ce metoda obrana przez Pi\u0105tka, a przedstawiona obrazowo na pierwszych stronach za pomoc\u0105 s\u0142ynnych ju\u017c „map powi\u0105za\u0144”, jest tak \u0142opatologiczna oraz intelektualnie ba\u0142amutna, \u017ce mo\u017cna ni\u0105 udowodni\u0107 w\u0142a\u015bciwie wszystko i wszystkim. Na przyk\u0142ad powi\u0105zania Tomasza Pi\u0105tka z W\u0142adimirem Putinem. Poka\u017ce Pa\u0144stwu, jak to dzia\u0142a.<\/p>\n<\/div>\n W roku 1967 ameryka\u0144ski psycholog Stanley Milgram postanowi\u0142 przeprowadzi\u0107 do\u015bwiadczenie, kt\u00f3re mia\u0142o zweryfikowa\u0107 prawdziwo\u015b\u0107 popularnej, ale cz\u0119sto podwa\u017canej naukowo tezy stanowi\u0105cej ni mniej, ni wi\u0119cej, \u017ce cz\u0142onkowie dowolnej du\u017cej spo\u0142eczno\u015bci mog\u0105 by\u0107 ze sob\u0105 spokrewnieni albo zna\u0107 si\u0119 z dowoln\u0105 inn\u0105 osob\u0105 poprzez sie\u0107 maksymalnie sze\u015bciu po\u015brednich znajomo\u015bci.<\/p>\n<\/div>\n W swoim eksperymencie Milgrama postanowi\u0142 rozes\u0142a\u0107 listy do kilkuset losowo wybranych os\u00f3b w stanach Nebraska i Kansas prosz\u0105c o to, aby przekaza\u0142y one list jego przyjacielowi, a je\u015bli go nie znaj\u0105, osobie, kt\u00f3ra wed\u0142ug nich mo\u017ce go zna\u0107. Ku zaskoczeniu naukowca, wi\u0119kszo\u015b\u0107 list\u00f3w znalaz\u0142a adresata, w\u0142a\u015bnie po \u015brednio sze\u015bciu krokach po\u015brednich, st\u0105d w socjologii zjawisko to okre\u015bla si\u0119 mianem \u201dsze\u015bciu stopni oddalenia\u201d, czasami r\u00f3wnie\u017c „hipotez\u0105 o ma\u0142ym \u015bwiecie”. I w\u0142a\u015bnie taki ma\u0142y \u015bwiat, wy\u0142ania si\u0119 z graf\u00f3w i ksi\u0105\u017cki Tomasza Pi\u0105tka.<\/p>\n<\/div>\nLustrzane odbicie Macierewicza<\/h2>\n<\/div>\n
„Teoria sze\u015bciu stopni oddalenia”<\/h2>\n<\/div>\n