We wtorek 7 lutego do Warszawy przylatuje kanclerz Angela Merkel. Cho\u0107 trudno si\u0119 spodziewa\u0107, aby by\u0142a to wizyta prze\u0142omowa, nie ulega w\u0105tpliwo\u015bci, \u017ce normalizacja wzajemnych relacji le\u017cy w interesie zar\u00f3wno Polski jak i Niemiec. Bynajmniej, jak chcia\u0142by publicysta \u201eWall Street Journal\u201d, impulsem do porozumienia nie jest dzisiaj wsp\u00f3lny front przeciwko Donaldowi Trumpowi. Prezydent USA nie b\u0119dzie r\u00f3wnie\u017c powodem, do \u201eresetu relacji pomi\u0119dzy Polsk\u0105 a UE\u201d. Je\u015bli cokolwiek si\u0119 zmieni, to przez zwyk\u0142\u0105 kalkulacj\u0119 wyborczych interes\u00f3w. Jak pisze \u201eWall Street Journal\u201d, poza geopolityk\u0105, Warszawa powinna szuka\u0107 kompromisu z Uni\u0105 za po\u015brednictwem Merkel, r\u00f3wnie\u017c ze wzgl\u0119du na nadwyr\u0119\u017cony do granic mo\u017cliwo\u015bci bud\u017cet. Program 500+, wyr\u00f3wnuj\u0105cy przecie\u017c pr\u00f3g \u015bwiadcze\u0144 socjalnych do poziomu \u015bredniej unijnej, okre\u015blony zosta\u0142 jako \u201eszczodre\u201d rozdawanie ponad 125$ na dziecko. W po\u0142\u0105czeniu z obni\u017ceniem wieku emerytalnego i spadkiem wzrostu PKB, ma on postawi\u0107 PiS pod \u015bcian\u0105. Na ile owo spowolnienie inwestycji wynika z dzia\u0142a\u0144 rz\u0105du, a na ile z niezale\u017cnych czynnik\u00f3w zewn\u0119trznych, pozostaje dla publicysty \u201eniejasne\u201d. Bez cienia w\u0105tpliwo\u015bci pisze on jednak konkluzj\u0119 swojego felietonu. Wizyta kanclerz Niemiec to dla Polski wyj\u0105tkowa szansa do resetu w relacjach ze star\u0105 Uni\u0105, kt\u00f3ra w kontrze do labilno\u015bci Trumpa stanowi jedyny gwarant wywierania ci\u0105g\u0142ej presji na Bia\u0142y Dom w kierunku utrzymania ostrego kursu i sankcji na\u0142o\u017conych na Rosj\u0119. Ca\u0142a analiza Simona Nixona by\u0142aby nawet ciekawa, gdyby nie fakt, \u017ce opiera si\u0119 na my\u015bleniu \u017cyczeniowym, a nie na ocenie realnej i cz\u0119sto niezwykle pragmatycznej polityki Berlina i Waszyngtonu.<\/p>\n Niemcy – nie takie antyrosyjskie<\/strong><\/p>\n O ile Donald Tusk nieoficjalnie rozpoczynaj\u0105c kampani\u0119 na drug\u0105 kadencj\u0119 szefa Rady Europy mo\u017ce, schlebiaj\u0105c unijnym elitom stawia\u0107 Trumpa w jednym rz\u0119dzie obok Chin i ISIS, prezydent USA nie jest tak wielkim zagro\u017ceniem dla Europy. Nie jest nim r\u00f3wnie\u017c dlatego, \u017ce tak\u0105 narracj\u0119 obra\u0142 autor \u201eWall Street Journal\u201d. Polska nie ma \u017cadnego interesu w dokonywaniu ewentualnych ust\u0119pstw w stosunku do polityki migracyjnej starej Unii, aby zapewni\u0107 sobie poparcie Niemiec w forsowaniu ostrego kursu wobec Rosji. Cho\u0107 Berlin jest najwi\u0119kszym partnerem gospodarczym naszego kraju i dobre wzajemne relacje b\u0119d\u0105 priorytetem wizyty Angeli Merkel, impulsem do nich nie musi by\u0107 front \u201eantytrumpowy\u201d. Poza tym stosunek RFN do Federacji Rosyjskiej nie jest tak idealistyczny, jak chcia\u0142by Nixon. Przecie\u017c nie kto inny jak Frank-Walter Steinmeier, skrytykowa\u0142 w czerwcu 2016 r. w wywiadzie dla „Bild am Sonntag” manewry NATO Anakonda-16, kt\u00f3re odbywa\u0142y si\u0119 wschodniej flance sojuszu. Szef niemieckiego MSZ uzna\u0142 je za niepotrzebne \u201ewymachiwanie szabelk\u0105\u201d, w tym samym miesi\u0105cu wraz z ministrem spraw zagranicznych Francji \u201eproponuj\u0105c\u201d cz\u0142onkom Grupy Wyszehradzkiej utworzenie europejskiego superpa\u0144stwa z w\u0142asn\u0105 armi\u0105 i s\u0142u\u017cbami specjalnymi, jako odpowiedzi na kryzys po Brexicie. Je\u015bli dodamy do tego obrazu forsowanie budowy gazoci\u0105gu Nord Steam I i II, kt\u00f3ry ma omija\u0107 terytorium Polski, de facto przypiecz\u0119towuj\u0105c rosyjsko-niemieck\u0105 uni\u0119 energetyczn\u0105, oka\u017ce si\u0119, \u017ce Niemcy przede wszystkim dbaj\u0105 o swoje interesy, tak samo pragmatycznie, jak obecny rz\u0105d Stan\u00f3w Zjednoczonych.<\/p>\n Jakkolwiek kuriozalnie to brzmi, przejawem kr\u00f3tkowzroczno\u015bci jest r\u00f3wnie\u017c przypisywanie zbyt wielkiego znaczenia ci\u0105gle zmieniaj\u0105cym si\u0119 deklaracjom Trumpa. To, \u017ce raz m\u00f3wi, \u017ce Putin jest godym szanowania graczem, a innym razem, \u017ce go nie zna i ma ograniczone zaufanie, niewiele znaczy samo w sobie. Za kurs polityki militarnej Waszyngtonu odpowiada bowiem Pentagon, a tak piecz\u0119 sprawuje gen. James Mattis. To w\u0142a\u015bnie on podczas oficjalnego przes\u0142uchania w Senacie wprost m\u00f3wi\u0142 o zagro\u017ceniu jakie dla Europy i \u015bwiaty niesie Rosja. R\u00f3wnocze\u015bnie Mattis nazwa\u0142 NATO \u201eprawdopodobnie najskuteczniejszym sojuszem militarnym w dziejach \u015bwiata\u201d, widz\u0105c ruchy Putina zmierzaj\u0105ce go jego destabilizacji jako realne i niemo\u017cliwe do bagatelizowania. W ko\u0144cu to ameryka\u0144skie brygady pancerne i elementy tarczy antyrakietowej s\u0105 obecnie najwi\u0119kszym gwarantem bezpiecze\u0144stwa mi\u0119dzynarodowego Polski, a nie sympatia Niemiec. Nasze kraje zawsze b\u0119dzie najpierw \u0142\u0105czy\u0107 wsp\u00f3lnota interes\u00f3w, nie tyle wsp\u00f3lnota idei. Nie znaczy to jednak, \u017ce musimy by\u0107 w stosunku do siebie wrogami, po prostu warto mie\u0107 tego \u015bwiadomo\u015b\u0107, bo geopolityka nie znosi idealizmu. A tak nale\u017cy postrzega\u0107 pomys\u0142, \u017ce prze\u017cywaj\u0105ca najwi\u0119kszy w dziejach kryzys Unia Europejska, mog\u0142aby si\u0119 zjednoczy\u0107 motywowana niech\u0119ci\u0105 do USA. To absurd i niezrozumienie istoty problemu.<\/p>\n Berlin-Warszawa, wsp\u00f3lna sprawa<\/strong><\/p>\n Bez wzgl\u0119du jednak na nietrafione tezy, konkluzja tekstu Nixona jest s\u0142uszna. Faktycznie Warszawa powinna zmierza\u0107 do normalizacji stosunk\u00f3w z Berlinem, ale nie dla tego, \u017ce Donald Trump sprzeda Donbas za poparcie w walce z ISIS, a jedynie Unia mo\u017ce mu si\u0119 sprzeciwi\u0107. Angela Merkel, czy tego chcemy, czy nie, ma obecnie na g\u0142owie powa\u017cniejsze problemy ni\u017c polskie \u201erz\u0105dy prawa\u201d. W wy\u015bcigu o jej stanowisko stan\u0105\u0142 bowiem by\u0142y szef Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz. Po og\u0142oszeniu jego nominacji, SPD zyska\u0142a w stosunku do koalicji CDU\/CSU, kt\u00f3rej lideruje Merkel, a\u017c sze\u015b\u0107 punkt\u00f3w procentowych. Dystans pomi\u0119dzy chrze\u015bcija\u0144skimi demokratami a SPD skurczy\u0142 si\u0119 tym samym w ci\u0105gu jednego tygodnia z 14 pkt. proc. do 4 pkt. proc. Tak niewielka r\u00f3\u017cnica mi\u0119dzy ugrupowaniami panowa\u0142a ostatnio prawie pi\u0119\u0107 lat temu.<\/p>\n Cz\u0119\u015b\u0107 niemieckich elit zrozumia\u0142a ju\u017c, \u017ce wojna medialna i polityczna z Polska na d\u0142u\u017csz\u0105 met\u0119 po prostu si\u0119 nie op\u0142aca, szczeg\u00f3lnie, je\u015bli \u201e\u017celazna kanclerz\u201d chce my\u015ble\u0107 o kolejnej kadencji. Dlatego to w\u0142a\u015bnie niemiecki cykl wyborczy mo\u017ce stanowi\u0107 realne przes\u0142anki do z\u0142agodzenia wzajemnego napi\u0119cia, a nie wsp\u00f3lny front przeciwko polityce Bia\u0142ego Domu. Gdyby bowiem za skal\u0119 zagro\u017cenia uzna\u0107 stosunek do utrzymania sankcji wobec Rosji, spoisto\u015bci NATO czy samej Unii, Polska zamiast prezydenta USA bardziej musia\u0142by si\u0119 obawia\u0107 Francji, w kt\u00f3rej rz\u0105dy by\u0107 mo\u017ce przejmie nied\u0142ugo znacznie gro\u017aniejsze Marine Le Pen.<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":" We wtorek 7 lutego do Warszawy przylatuje kanclerz Angela Merkel. Cho\u0107 trudno si\u0119 spodziewa\u0107, aby by\u0142a to wizyta prze\u0142omowa, nie ulega w\u0105tpliwo\u015bci, \u017ce normalizacja wzajemnych relacji le\u017cy w interesie zar\u00f3wno Polski jak i Niemiec. Bynajmniej, jak chcia\u0142by publicysta \u201eWall Street Journal\u201d, impulsem do porozumienia nie jest dzisiaj wsp\u00f3lny front przeciwko Donaldowi Trumpowi. Prezydent USA nie b\u0119dzie r\u00f3wnie\u017c powodem, do \u201eresetu relacji pomi\u0119dzy Polsk\u0105 a UE\u201d. Je\u015bli cokolwiek si\u0119 zmieni, to przez zwyk\u0142\u0105 kalkulacj\u0119 wyborczych interes\u00f3w. \u201eWizyta niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w Polsce w tym tygodniu to wa\u017cny moment dla obu stron – ale r\u00f3wnie\u017c dla ca\u0142ej Europy\u201d – pisze na \u0142amach Wall Street Journal Simon Nixon. Jak dodaje g\u0142\u00f3wny komentator ds. europejskich, do tej pory \u201ekonserwatywne Prawo i Sprawiedliwo\u015b\u0107\u201d by\u0142o dla Unii \u201esol\u0105 w oku\u201d, kt\u00f3ra uwiera tym dotkliwiej, \u017ce nast\u0119puje po d\u0142ugich rz\u0105dach buduj\u0105cej wewn\u0105trzwsp\u00f3lnotowe sojusze Platformy Obywatelskiej. Donald…<\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":1734,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[256,31],"tags":[],"class_list":["post-1733","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-polityka","category-publicystyka"],"yoast_head":"\n
\n<\/strong>
\n\u201eWizyta niemieckiej kanclerz Angeli Merkel w Polsce w tym tygodniu to wa\u017cny moment dla obu stron – ale r\u00f3wnie\u017c dla ca\u0142ej Europy\u201d – pisze na \u0142amach Wall Street Journal Simon Nixon. Jak dodaje g\u0142\u00f3wny komentator ds. europejskich, do tej pory \u201ekonserwatywne Prawo i Sprawiedliwo\u015b\u0107\u201d by\u0142o dla Unii \u201esol\u0105 w oku\u201d, kt\u00f3ra uwiera tym dotkliwiej, \u017ce nast\u0119puje po d\u0142ugich rz\u0105dach buduj\u0105cej wewn\u0105trzwsp\u00f3lnotowe sojusze Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk jawi\u0142 si\u0119 jako polityk \u201eprzewidywalny\u201d, tymczasem Jaros\u0142aw Kaczy\u0144ski nie chce si\u0119 zgodzi\u0107 na obowi\u0105zkowe relokacje z g\u00f3ry ustalonych kwot uchod\u017ac\u00f3w, a w stosunku do jego partii tocz\u0105 si\u0119 liczne post\u0119powania, maj\u0105ce ustali\u0107, czy polski rz\u0105d nadal sprawuje demokratyczn\u0105 w\u0142adz\u0119 zgodn\u0105 z liter\u0105 prawa i konstytucj\u0105. Wed\u0142ug publicysty ameryka\u0144skiego dziennika, ten stan rzeczy mo\u017ce si\u0119 nied\u0142ugo zmieni\u0107, a impulsem do tej zmiany b\u0119dzie konieczno\u015b\u0107 normalizacji stosunk\u00f3w z Uni\u0105 Europejsk\u0105. W jej interes oraz spoisto\u015bci godzi bowiem Donald Trump, czyni\u0105cy gesty dobrej woli w kierunku Moskwy. Nixon twierdzi, \u017ce polityka nowego prezydenta USA zmierza w kierunku cichego porozumienia z W\u0142adimirem Putinem, kt\u00f3ry wywo\u0142uje go do sto\u0142u negocjacji zaogniaj\u0105c sytuacje na Ukrainie, Bia\u0142orusi i w pa\u0144stwach ba\u0142tyckich. W zwi\u0105zku z tym, nowa administracja Bia\u0142ego Domu staje si\u0119 de facto zagro\u017ceniem dla Polski, kt\u00f3rej granice przy rosn\u0105cych wp\u0142ywach Rosji stan\u0105 si\u0119 niestabilne jak za czas\u00f3w Zimnej Wojny.<\/p>\n