Je\u015bli kto\u015b s\u0105dzi, \u017ce wsp\u00f3\u0142czesne dziennikarstwo opiera si\u0119 na faktach, powinien si\u0119 g\u0142\u0119boko zastanowi\u0107. Relacjonowanie ameryka\u0144skiej wizyty lidera KOD, Andrzeja Dudy i Donalda Tuska pokazuje, jak \u0142atwo napompowa\u0107 medialn\u0105 ba\u0144k\u0119, a gdy p\u0119knie, jak powsta\u0142y w ten spos\u00f3b ba\u0142agan bez konsekwencji zamie\u015b\u0107 pod dywan.<\/strong><\/p>\n Nie od dzisiaj rodzime media w serwowaniu informacji bardziej przypominaj\u0105 parodiuj\u0105ce radzieck\u0105 propagand\u0119 Radio Erewa\u0144, ni\u017c rzetelne \u017ar\u00f3d\u0142o fakt\u00f3w. Mo\u017ce dlatego z wizyt\u0105 Dudy, Tuska i Kijowskiego w USA jest jak z dowcipem o rozdawaniu\u00a0samochod\u00f3w<\/span> na Placu Czerwonym. Zamiast samochod\u00f3w by\u0142y rowery, nie rozdawali, tylko kradli, i nie na Placu Czerwonym, tylko na dworcu warszawskim. Podobnie szef KOD mia\u0142 by\u0107 witany przez Kongres i Senat, Tusk spotka\u0107 si\u0119 z Obam\u0105, a Duda mia\u0142 zosta\u0107 przez prezydenta USA wykpiony. Tymczasem ani Kongres, ani Senat na Kijowskiego nie czeka, Obama, kt\u00f3ry w planach wizyty z Dud\u0105 nie mia\u0142, i tak podejmie go uroczyst\u0105 kolacj\u0105, rozmowy z Tuskiem natomiast nie b\u0119dzie.<\/p>\n Mo\u017cna by si\u0119 by\u0142o spodziewa\u0107, \u017ce w cywilizowanym pa\u0144stwie te media, kt\u00f3re przez kilka dni tr\u0105bi\u0142y o rzeczach zupe\u0142nie odwrotnych, zapadn\u0105 si\u0119 dzisiaj ze wstydu i chocia\u017cby z poczucia dziennikarskiej rzetelno\u015bci sprostuj\u0105 nieprawdziwe informacje. Niestety k\u0142amstwo raz puszczone w obieg \u017cyje swoim \u017cyciem nawet, je\u015bli artyku\u0142y z kt\u00f3rych czerpa\u0142y \u017ar\u00f3d\u0142o tajemniczo poznika\u0142y z sieci. O sprostowaniu oczywi\u015bcie mowy nie by\u0142o. W ko\u0144cu je\u015bli fakty nie zgadzaj\u0105 si\u0119 z ustalon\u0105 wcze\u015bniej tez\u0105, tym gorzej dla fakt\u00f3w. \u017beby nie by\u0107 go\u0142os\u0142ownym, poka\u017c\u0119 Pa\u0144stwu krok po kroku o czym tak zawile powy\u017cej pisa\u0142em.<\/p>\n Jak mia\u0142o by\u0107?<\/b><\/p>\n Chocia\u017c od samego pocz\u0105tku planowania wizyty Andrzeja Dudy na waszyngto\u0144skim Szczycie Bezpiecze\u0144stwa Nuklearnego nie by\u0142o mowy o jakimkolwiek spotkaniu z Barackiem Obam\u0105, w\u0142a\u015bciwie wszystkie „opozycyjne” media w aurze sensacji od kilku dni podkr\u0119ca\u0142y narracj\u0119, jakoby prezydent USA swoim afrontem celowo da\u0142 pstryczek w nos polskiej dyplomacji. Pomimo tego, \u017ce na ten sam szczyt nie zapraszano wcze\u015bniej Bronis\u0142awa Komorowskiego, a Obama uzgodni\u0142 dyskusje bilateralne tylko z trzema g\u0142owami pa\u0144stw – Chin, Japonii i Korei Po\u0142udniowej – portale i gazety pe\u0142ne by\u0142y nag\u0142\u00f3wk\u00f3w w stylu: „Duda nie zostanie przyj\u0119ty przez Obam\u0119, a Kijowskiego czekaj\u0105 honory”. Z tych samych \u017ar\u00f3de\u0142 dowiedzieli\u015bmy si\u0119 r\u00f3wnie\u017c, \u017ce: „Duda nie przyjmie Obamy. Ale w Kongresie czekaj\u0105 ju\u017c na spotkanie z liderem KOD”, oraz \u017ce do listy instytucji, kt\u00f3re przed Kijowskim rozwijaj\u0105 czerwony dywan, nale\u017cy zaliczy\u0107 r\u00f3wnie\u017c Departament Stanu. Mieliby\u015bmy zatem sytuacje bezprecedensow\u0105 w historii polskiej demokracji. Prezydent pojecha\u0142by jako statysta, natomiast najwa\u017cniejsze instytucje Stan\u00f3w Zjednoczonych ustawi\u0142yby si\u0119 w kolejce do cz\u0142owieka, kt\u00f3ry do tej pory nie uregulowa\u0142 zaleg\u0142o\u015bci alimentacyjnych, ale ma czas, aby dyrygowa\u0107 opozycj\u0105. Z\u0142o\u015bliwo\u015bci zostawmy jednak na boku.<\/p>\n Z drugiej strony alternatywnej rzeczywisto\u015bci uderza\u0142y nag\u0142\u00f3wki ukazuj\u0105ce dominuj\u0105c\u0105 rol\u0119 przewodnicz\u0105cego Rady Europejskiej Donalda Tuska. By\u0142o kulinarnie: „Tusk jedzie na kolacj\u0119 z Obam\u0105, Duda obejdzie si\u0119 smakiem” oraz w telegraficznym skr\u00f3cie: „Barack Obama spotka si\u0119 z Donaldem Tuskiem”. Tyle. Prezydent na aucie, prawdziwe grube ryby na raucie. Zreszt\u0105, jak na Twitterze przechwala\u0142 si\u0119 Rados\u0142aw Sikorski, on sam Barakowi Obamie spotka\u0144 z Dud\u0105 „zabroni\u0142”, dop\u00f3ki w Polsce nie rozwi\u0105\u017ce si\u0119 kryzys wok\u00f3\u0142 Trybuna\u0142u Konstytucyjnego. Czy kto\u015b \u015bmia\u0142by poddawa\u0107 w w\u0105tpliwo\u015bci zapewnienia marsza\u0142ka z dworu w Chobielinie? Na pewno nie \u015bmia\u0142y tego uczyni\u0107 wiod\u0105ce <\/a>media<\/span>, kt\u00f3re my\u015blenie \u017cyczeniowe dawnej wierchuszki PO podawa\u0142y dalej jak prawdy objawione.<\/p>\n Jak jest?<\/b><\/p>\n Ka\u017cde dziecko, a co dopiero dziennikarz wie, i\u017c odpowiednio d\u0142ugo pompowane ba\u0144ki maj\u0105 to do siebie, \u017ce kiedy ju\u017c bardziej rozdyma\u0107 si\u0119 ich nie da, efektownie p\u0119kaj\u0105. Nie inaczej by\u0142o z histori\u0105 ameryka\u0144skiego wyjazdu Mateusza „Lidera najwi\u0119kszego ruchu spo\u0142ecznego od czas\u00f3w Solidarno\u015bci” Kijowskiego oraz Donalda „Kr\u00f3la Europy” Tuska. Jak si\u0119 dosy\u0107 szybko okaza\u0142o, w\u0105tpliwo\u015bci jako pierwszy rozwia\u0142 sam lider KOD. Z szumnie zapowiadanego Kongresu, Senatu i Departamentu Stanu nie zosta\u0142o w\u0142a\u015bciwie nic. „(…) wynik\u0142y r\u00f3\u017cne nieporozumienia, kt\u00f3re \u015bpiesz\u0119 sprostowa\u0107. Nie zostali\u015bmy do tej pory zaproszeni przez Kongres USA” – skomentowa\u0142 w oficjalnym o\u015bwiadczeniu Kijowski.<\/p>\n Jak dowiedzieli\u015bmy si\u0119 z zamieszczonego planu pobytu, jego wyjazd do Ameryki to g\u0142\u00f3wnie spotkania z Poloni\u0105, pogadanki z ekspertami i typowy rajd po lokalnych komitetach KOD. Nawet sam Freedom House, organizacja kt\u00f3ra rzekomo pobyt Kijowskiego zainicjowa\u0142a twierdzi, \u017ce ani tego wyjazdu<\/span> nie organizuje, ani nie sponsoruje bilet\u00f3w. Po prostu udost\u0119pnia przestrze\u0144 na spotkanie z jej dzia\u0142aczami. Pytanie zatem, kto za wyjazd p\u0142aci? Ludzie wrzucaj\u0105cy pieni\u0105dze do puszek podczas marsz\u00f3w KOD? Pomijaj\u0105c kwestie finansowe, mamy zatem nast\u0119puj\u0105cy obraz fakt\u00f3w: cz\u0142owiek niepe\u0142ni\u0105cy w pa\u0144stwie \u017cadnej funkcji leci p\u00f3\u0142prywatnie do Ameryki, a znaczna cz\u0119\u015b\u0107 polskiej medi\u00f3w ogrywa ten spektakl jak wizyt\u0119 Lecha Wa\u0142\u0119sy w Kongresie w 1989 roku. I po wszystkim nie zaj\u0105knie si\u0119 nawet, \u017ceby p\u00f3\u0142prawdy u\u015bci\u015bli\u0107.<\/p>\n To samo z kreowanym jako wyzwanie rzucone Andrzejowi Dudzie spotkaniem Obamy z Donaldem Tuskiem. Jak podaje na Twitterze Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta: „Barack Obama podejmie uroczyst\u0105 kolacj\u0105 prezydenta Andrzeja Dud\u0119. Nie dojdzie jednak do dwustronnego spotkania Obama-Tusk”. Jak z tego pata wybrn\u0105\u0107? Wystarczy doda\u0107, \u017ce pomimo braku zapowiadanej dyskusji w kuluarach, na wspomnianej kolacji pojawi si\u0119 r\u00f3wnie\u017c by\u0142y premier i szef PO. A skoro tak, to spotkanie b\u0119dzie POD OKIEM Tuska, co \u015bwiadczy o konieczno\u015bci pilnowania naszego marionetkowego prezydenta przez „Kr\u00f3la Europy”. By\u0107 mo\u017ce s\u0105dz\u0105 Pa\u0144stwo, \u017ce \u017cartuj\u0119. Niestety dok\u0142adnie tak\u0105 informacje poda\u0142 jeden z najwi\u0119kszych tygodnik\u00f3w w Polsce po tym, kiedy dowiedzia\u0142 si\u0119 ju\u017c, \u017ce jego wszystkie wcze\u015bniejsze wrzutki rozmin\u0119\u0142y si\u0119 z prawd\u0105. Duda, kt\u00f3ry z Obam\u0105 mia\u0142 si\u0119 nie spotka\u0107, p\u00f3jdzie na kolacj\u0119, ale za przyzwoitk\u0119 pos\u0142u\u017cy Tusk. \u017beby by\u0142o ciekawiej, dorabiane napr\u0119dce analizy, jak bardzo och\u0142odzi\u0142y si\u0119 relacje Polska-USA, rozwia\u0142a podana dzisiaj informacja o tym, \u017ce ameryka\u0144skie dow\u00f3dztwo od przysz\u0142ego roku planuje rozmie\u015bci\u0107 w Europie Wschodniej dodatkow\u0105 brygad\u0119 pancern\u0105. I tak misternie budowana konstrukcja o izolacji Polski zmierzaj\u0105cej do „drugiego stanu wojennego”, p\u0119k\u0142a niczym ba\u0144ka mydlana.<\/p>\n W\u0142a\u015bnie do tak \u017cenuj\u0105cego miejsca w rozgrywaniu rodzimej polityki zagranicznej doszli\u015bmy. Przez podobne historie w wykonaniu niekt\u00f3rych os\u00f3b, dziennikarstwo wygl\u0105da obecnie jak najstarszy zaw\u00f3d \u015bwiata. I to raczej nie jest pow\u00f3d do dumy z do\u015bwiadczenia.<\/p>\n