MARCIN ZAREMBA<\/strong>: Oczywi\u015bcie, bo jako historyk i socjolog wkracza\u0142em na teren psychologii, a to wymaga\u0142o zdobycia nowych kompetencji. Pisz\u0105c o strachu, mia\u0142em te\u017c w pami\u0119ci ksi\u0105\u017ck\u0119 Jana Tomasza Grossa, do kt\u00f3rej musia\u0142em si\u0119 przecie\u017c odwo\u0142ywa\u0107. Poza tym badanie strachu \u0142\u0105czy si\u0119 z badaniem emocji i opinii. Nawet dzi\u015b mamy problem z odtworzeniem nastroj\u00f3w spo\u0142ecze\u0144stwa, a c\u00f3\u017c dopiero, gdy trzeba bada\u0107, co ludzie mieli w g\u0142owach 65 lat temu.<\/p>\n A czego bali si\u0119 Polacy po 1945 r.?<\/strong><\/p>\n Mieli\u015bmy do czynienia nie z jednym strachem, jak np. podczas \u201ewielkiej czystki\u201d w ZSRR w latach 30., ale z wieloma r\u00f3\u017cnymi zagro\u017ceniami i l\u0119kami spo\u0142ecznymi. Bez w\u0105tpienia najwa\u017cniejszy by\u0142 strach polityczny, zwi\u0105zany z represjami i aresztowaniami tu\u017c po wojnie. W bia\u0142y dzie\u0144 mordowano dzia\u0142aczy PSL, akowc\u00f3w, pacyfikowano wsie i miasteczka. To jeden strach, ale s\u0105 te\u017c inne. Bardzo silny, zw\u0142aszcza w 1945 r., by\u0142 strach przed Armi\u0105 Czerwon\u0105 i nie chodzi\u0142o tylko o pija\u0144stwo i grabie\u017ce. Szacuje si\u0119, \u017ce oko\u0142o 40 tys. polskich kobiet mog\u0142o zosta\u0107 wtedy zgwa\u0142conych. Nieustanny by\u0142 niepok\u00f3j zwi\u0105zany z przej\u015bciowo\u015bci\u0105. Ludzie zastanawiali si\u0119: co z granicami, czy zostanie zaprowadzony komunizm, kolektywizacja? Jest te\u017c mn\u00f3stwo socjalnych l\u0119k\u00f3w: repatriacja, g\u0142\u00f3d, choroby. Tylko w 1945 r. na tyfus zmar\u0142o co najmniej 20 tys. os\u00f3b. W niekt\u00f3rych regionach by\u0142a plaga g\u0142odu, ludzie nie mieli co do garnka w\u0142o\u017cy\u0107.<\/p>\n Gdyby mia\u0142 Pan wskaza\u0107 proporcje: bardziej obawiano si\u0119 zmian politycznych czy sen z powiek sp\u0119dza\u0142y sprawy bytowe?<\/strong><\/p>\n Je\u015bli kto\u015b by\u0142 samotn\u0105 matk\u0105 czw\u00f3rki dzieci, do\u015bwiadczy\u0142 repatriacji, a jeden z cz\u0142onk\u00f3w rodziny chorowa\u0142, to oczywiste, \u017ce nie my\u015blano o polityce. Np. w szpitalach sytuacja by\u0142a dramatyczna, \u015bmiertelno\u015b\u0107 niemowl\u0105t nieprawdopodobnie wysoka.<\/p>\n Ale polityka przeplata\u0142a si\u0119 z \u017cyciem…<\/strong><\/p>\n Oczywi\u015bcie. Je\u015bli kto\u015b mieszka\u0142 we Lwowie czy na Bia\u0142ostocczy\u017anie, to nie mia\u0142 pewno\u015bci, jak przesun\u0105 si\u0119 granice i gdzie znajdzie si\u0119 jego dom. Du\u017co ludzi by\u0142o u\u015bwiadomionych politycznie, wiedzia\u0142o, z czym wi\u0105\u017ce si\u0119 zmiana systemu. Je\u015bli kto\u015b mia\u0142 sklepik w Warszawie, to m\u00f3g\u0142 si\u0119 spodziewa\u0107, \u017ce go z niego wyrzuc\u0105 w ramach \u201ewalki ze spekulacj\u0105\u201d. Je\u015bli g\u0142osowa\u0142 na PSL, m\u00f3g\u0142 si\u0119 liczy\u0107 z konsekwencjami. Nie m\u00f3wi\u0105c ju\u017c o dzia\u0142alno\u015bci niejawnej. R\u00f3wnie\u017c na tzw. Ziemiach Odzyskanych przez d\u0142ugi czas kwestie te by\u0142y p\u0142ynne. Zacz\u0105\u0142em pisa\u0107 ksi\u0105\u017ck\u0119, bo chcia\u0142em ten krajobraz zrozumie\u0107.<\/p>\n Francuzi maj\u0105 powiedzenie: \u201ezrozumie\u0107 to wybaczy\u0107\u201d, ale Pan ju\u017c we wst\u0119pie ucieka od tego schematu. Co oznacza u\u017cywany przez Pana termin \u201ehistoria rozumiej\u0105ca\u201d?<\/strong><\/p>\n Odwo\u0142uj\u0119 si\u0119 do tego sformu\u0142owania, kt\u00f3re wprowadzi\u0142 do socjologii Max Weber. Jednak chcia\u0142em p\u00f3j\u015b\u0107 nie tylko \u015bladem Webera, ale te\u017c Krystyny Kersten, kt\u00f3ra pisa\u0142a, \u017ce historyk nie jest prokuratorem, s\u0119dzi\u0105 ani oskar\u017cycielem. Powinien przedstawi\u0107 dowody w sprawie i da\u0107 mo\u017cliwo\u015b\u0107 os\u0105du czytelnikowi. Tak to traktuj\u0119: staram si\u0119 zrozumie\u0107, co si\u0119 wydarzy\u0142o, jakie by\u0142y motywy ludzkie, mechanizmy.<\/p>\n Wielu uwa\u017ca \u201eWielk\u0105 trwog\u0119\u201d, chyba s\u0142usznie, za polemik\u0119 z pracami Grossa. Nie neguj\u0105c skali antysemityzmu, pokazuje Pan bardziej z\u0142o\u017con\u0105 genez\u0119 tego problemu.<\/strong><\/p>\n Owszem, cho\u0107 cz\u0119sto u\u017cywam sformu\u0142owania \u201ezgadzam si\u0119 z Grossem\u201d. Kiedy\u015b w recenzji \u201eZ\u0142otych \u017cniw\u201d pisa\u0142em, \u017ce Gross jest nam potrzebny, bo pokazuje skal\u0119 polskiego antysemityzmu w czasie wojny. Z drugiej strony, tak\u017ce w recenzjach innych jego ksi\u0105\u017cek wskazywa\u0142em, \u017ce nie dostrzega on z\u0142o\u017cono\u015bci \u00f3wczesnego czasu. Mo\u017cna powiedzie\u0107, \u017ce Gross widzi drzewo, ale nie widzi lasu. Np. gdy pisze o przeczesywaniu pola w Treblince w poszukiwaniu z\u0142otych z\u0119b\u00f3w, nie uwzgl\u0119dnia tragicznej sytuacji ludzi, \u00f3wczesnego g\u0142odu. Nie zdaje sobie sprawy, \u017ce w styczniu 1945 r. by\u0142a z\u0142odziejska w istocie wymiana pieni\u0119dzy i niekt\u00f3rzy dos\u0142ownie nie mieli z czego \u017cy\u0107. Chwytali si\u0119 r\u00f3\u017cnych sposob\u00f3w, tak\u017ce pl\u0105drowania grob\u00f3w, cz\u0119sto zreszt\u0105 tak\u017ce polskich czy niemieckich na Ziemiach Odzyskanych.<\/p>\n Niech\u0119\u0107, a czasem nienawi\u015b\u0107 do \u017byd\u00f3w wi\u0105za\u0142a si\u0119 nie tylko z motywami etnicznymi?<\/strong><\/p>\n To prawda. Gross pomija istnienie ca\u0142ej masy ludzi wykluczonych, zb\u0119dnych. Wychodz\u0105c ze zbiorowej patologii wojny, cz\u0119sto traktowali oni morderstwo jako naturalny spos\u00f3b rozwi\u0105zywania konflikt\u00f3w. Nie tylko z \u017bydami. Przecie\u017c Polska jest wtedy aren\u0105 r\u00f3wnie\u017c innych mord\u00f3w na tle etnicznym, np. na Bia\u0142orusinach. O ile mo\u017cna wyt\u0142umaczy\u0107 postawy Polak\u00f3w wobec Ukrai\u0144c\u00f3w pragnieniem zemsty i trwaj\u0105c\u0105 ci\u0105gle wojn\u0105 z UPA, to w przypadku Bia\u0142orusin\u00f3w te przyczyny si\u0119 nie pojawiaj\u0105. Gross nie zauwa\u017ca skali zwyk\u0142ego bandytyzmu. Kto\u015b powie, \u017ce to s\u0142abe t\u0142umaczenie: \u201eot, bandyta\u201d. Ale rzeczywi\u015bcie Polska by\u0142a w\u00f3wczas najwi\u0119ksz\u0105 aren\u0105 przemocy o charakterze bandyckiej przest\u0119pczo\u015bci w skali Europy. Gross nie dostrzega te\u017c, czym by\u0142a dla du\u017cej cz\u0119\u015bci polskiego spo\u0142ecze\u0144stwa kl\u0119ska zwi\u0105zana z II wojn\u0105 \u015bwiatow\u0105, utrat\u0105 ziem na Wschodzie i instalowaniem si\u0119 sowieckiego re\u017cimu. To poczucie pora\u017cki przypomina sytuacj\u0119 w Niemczech czy W\u0142oszech po I wojnie \u015bwiatowej. Jest wi\u0119c wiele czynnik\u00f3w i zmiennych, kt\u00f3re powoduj\u0105, \u017ce obraz, kt\u00f3ry przedstawia\u0142 Gross, jest niepe\u0142ny. Nie u\u0142atwia, a moim zdaniem wr\u0119cz utrudnia zrozumienie zachowa\u0144 spo\u0142ecznych.<\/p>\n Pisz\u0105c o degeneracji niekt\u00f3rych oddzia\u0142\u00f3w podziemia antykomunistycznego, stawia Pan tez\u0119, \u017ce \u201ema\u0142o kogo obchodzi\u0142y problemy \u00bbupad\u0142ych \u017co\u0142nierzy\u00ab\u201d, a oni, zostawieni sami sobie, gubili sens dalszego oporu, rabuj\u0105c banki i gorzelnie. Czy \u015bwiadomie idzie Pan pod pr\u0105d powszechnej dzi\u015b narracji o bohaterskich \u017bo\u0142nierzach Wykl\u0119tych?<\/strong><\/p>\n Oczywi\u015bcie nie twierdz\u0119, \u017ce dotyczy to wszystkich \u017co\u0142nierzy dzia\u0142aj\u0105cych w podziemiu, w NSZ czy organizacjach poakowskich, ale tylko cz\u0119\u015bci, kt\u00f3ra znalaz\u0142a si\u0119 poza kontrol\u0105 swoich dow\u00f3dc\u00f3w. Cz\u0119sto dow\u00f3dcy zostali zatrzymani lub zabici przez NKWD i UB, a \u017co\u0142nierze \u201ezrywali si\u0119 ze smyczy\u201d. Nie chc\u0119 deprecjonowa\u0107 \u017bo\u0142nierzy Wykl\u0119tych, ale staram si\u0119 zrozumie\u0107 \u015bcie\u017ck\u0119 tych z nich, kt\u00f3rzy przeszli na ciemn\u0105 stron\u0119. Inna sprawa, \u017ce mamy przyk\u0142ady, gdy oddzia\u0142y AK dokonuj\u0105 masowych mord\u00f3w, np. na Bia\u0142ostocczy\u017anie w lutym 1946 r. czy podczas akcji odwetowych wobec ukrai\u0144skich cywil\u00f3w. Wsz\u0119dzie tam dostrzegamy jak\u0105\u015b szalon\u0105 \u0142atwo\u015b\u0107 zabijania. Niezale\u017cnie, czy to wojna galijska, secesyjna czy wietnamska, z ka\u017cdej wychodz\u0105 \u017co\u0142nierze, kt\u00f3rzy dopuszczaj\u0105 si\u0119 r\u00f3\u017cnych form agresji, bo tylko to potrafi\u0105.<\/p>\n A co ze zwyk\u0142ymi lud\u017ami: czy faktycznie problemy podziemia by\u0142y im obce?<\/strong><\/p>\n Pisz\u0105c o zwyk\u0142ych ludziach, mia\u0142em na my\u015bli tych, kt\u00f3rzy byli ofiarami napad\u00f3w. Np. kto\u015b mia\u0142 jeden ko\u017cuch, jedn\u0105 par\u0119 but\u00f3w, a tu przychodz\u0105 oddzia\u0142y, jeden, drugi, trzeci \u2013 wszyscy m\u00f3wi\u0105, \u017ce s\u0105 z AK i potrzebuj\u0105 pomocy. Niekiedy dokonywa\u0142o si\u0119 to brutalnie, noc\u0105, z krzykiem, z gro\u017ab\u0105 broni. Nie s\u0105dz\u0119, by taka osoba mia\u0142a potem empati\u0119 wobec \u201ele\u015bnych\u201d.<\/p>\n Jak zatem walk\u0119 podziemia antykomunistycznego odbiera\u0142o spo\u0142ecze\u0144stwo?<\/strong><\/p>\n Fakt, \u017ce komunistom udaje si\u0119 przeprowadzi\u0107 amnesti\u0119, w dw\u00f3ch falach, a op\u00f3r z czasem s\u0142abnie, mo\u017ce dowodzi\u0107, \u017ce w\u015br\u00f3d \u017co\u0142nierzy podziemia i w spo\u0142ecze\u0144stwie nie istnia\u0142o silne przekonanie, i\u017c walk\u0119 trzeba kontynuowa\u0107. Prosz\u0119 spojrze\u0107 na dzia\u0142ania WiN-u, kt\u00f3ry przechodzi od walki zbrojnej do politycznej. Gdyby \u201ele\u015bni\u201d mieli silne poparcie spo\u0142eczne, to s\u0105dz\u0119, \u017ce walka trwa\u0142aby w Polsce r\u00f3wnie d\u0142ugo jak na Litwie, \u0141otwie, Rumunii czy obecnej Ukrainie.<\/p>\n To silna hipoteza.<\/strong><\/p>\n Silna, ale amnestie powodowa\u0142y, \u017ce ludzie wychodzili z lasu. To fakt. Niekt\u00f3rzy walczyli do ko\u0144ca, ale cz\u0119\u015b\u0107, np. p\u0142k Rzepecki, uwa\u017ca\u0142a, \u017ce dalsza walka nie ma sensu. Chcieli ju\u017c spokoju. A du\u017ca cz\u0119\u015b\u0107 elit, kt\u00f3ra mog\u0142aby optowa\u0107 za walk\u0105, zosta\u0142a fizycznie wyeliminowana.<\/p>\n Podczas II wojny \u015bwiatowej szczeg\u00f3lnie ucierpia\u0142y polska inteligencja i ziemia\u0144stwo, kt\u00f3re \u2013 pozbawione znaczenia \u2013 ust\u0105pi\u0142y miejsca, jak Pan pisze, \u201ebiednej i niewykszta\u0142conej Polsce B\u201d. Na tym budowali komuni\u015bci?<\/strong><\/p>\n W latach 1945-46 zdecydowana wi\u0119kszo\u015b\u0107 spo\u0142ecze\u0144stwa by\u0142a nastawiona antykomunistycznie. Gdyby ju\u017c wtedy odby\u0142y si\u0119 wybory, jak na W\u0119grzech czy w Rumunii, prawdopodobnie komuni\u015bci dostaliby najwy\u017cej kilkana\u015bcie procent poparcia. A latem 1945 r. nawet mniej ni\u017c 10 proc. Nowe w\u0142adze szuka\u0142y wi\u0119c zaplecza, w\u0142asnych elit. Gdzie je znajdowa\u0142y? Sposobem na ob\u0142askawienie ludu mia\u0142a by\u0107 reforma rolna, przecie\u017c ch\u0142opi czekali na ni\u0105 od okresu przedwojennego. Po drugie, g\u0142\u00f3wn\u0105 baz\u0105 spo\u0142eczn\u0105 dla komunist\u00f3w s\u0105 w\u0142a\u015bnie ludzie \u201elu\u017ani\u201d, zb\u0119dni przed wojn\u0105 czy w czasie wojny, ma\u0142o zwi\u0105zani spo\u0142ecznie. W\u0105tek ten cz\u0119sto pojawia si\u0119 w odniesieniu do milicjant\u00f3w: przyjmowano tu przypadkowe osoby, analfabet\u00f3w. Zgadzam si\u0119 z Grossem, \u017ce w\u0142adza komunistyczna czerpa\u0142a swoich zwolennik\u00f3w z ni\u017cszych warstw spo\u0142ecze\u0144stwa. Obsadza\u0142a ich na stanowiskach, zyskuj\u0105c lojalno\u015b\u0107 ludzi, kt\u00f3rzy nie maj\u0105c kompetencji, szli ku g\u00f3rze. Podobnie by\u0142o w innych krajach \u201ebloku\u201d.<\/p>\n Opisuj\u0105c rol\u0119 Ko\u015bcio\u0142a w latach 40., twierdzi Pan, \u017ce by\u0142 on raczej nosicielem l\u0119ku przed \u201eofensyw\u0105 bezbo\u017cnictwa\u201d ni\u017c zbiorowym psychoterapeut\u0105. Ale czy historia nie przyzna\u0142a racji biskupom, podkre\u015blaj\u0105cym antyreligijny wymiar komunizmu?<\/strong><\/p>\n Ale\u017c oczywi\u015bcie! Tu nie widz\u0119 sprzeczno\u015bci. Wydaje mi si\u0119, \u017ce Ko\u015bci\u00f3\u0142 np. s\u0142usznie podnosi\u0142 g\u0142os nad poziomem rozprz\u0119\u017cenia moralnego. By\u0142 jednak te\u017c nosicielem l\u0119ku przed komunizmem, czy, jak to si\u0119 w\u00f3wczas m\u00f3wi\u0142o, \u201ebolszewickim bezbo\u017cnictwem\u201d. W gruncie rzeczy poruszamy si\u0119 tu w sferze hipotetycznej. Dot\u0105d ma\u0142o wiemy na temat przekona\u0144 religijnych i kultury popularnej spo\u0142ecze\u0144stwa polskiego. Wi\u0119cej mo\u017cna powiedzie\u0107 o duchowo\u015bci w czasach Hieronima Boscha pod koniec XV w. ni\u017c o sytuacji mentalnej ni\u017cszych grup spo\u0142ecznych w Polsce powojennej. Niemniej ten l\u0119k by\u0142 i promieniowa\u0142 na szersze warstwy spo\u0142eczne.<\/p>\n Ale je\u017celi by\u0142o si\u0119 czego obawia\u0107…<\/strong><\/p>\n Zgoda, by\u0142o si\u0119 czego obawia\u0107. Strach i l\u0119k traktuje si\u0119 jako co\u015b absurdalnego, irracjonalnego, a nie zawsze tak jest. Rzeczywi\u015bcie, by\u0142o si\u0119 czego obawia\u0107 i Ko\u015bci\u00f3\u0142 mia\u0142 prawo ten l\u0119k wyra\u017ca\u0107.<\/p>\n Dlaczego w takim razie widzi Pan Ko\u015bci\u00f3\u0142 w roli instytucji, kt\u00f3ra powinna prowadzi\u0107 zbiorow\u0105 psychoterapi\u0119? Mo\u017ce tamte czasy nie sprzyja\u0142y podobnym zabiegom?<\/strong><\/p>\n By\u0107 mo\u017ce, ale przekaz, kt\u00f3ry szed\u0142 np. z list\u00f3w pasterskich, cz\u0119sto wpisywa\u0142 si\u0119 w narracj\u0119 przedwojenn\u0105, a niejednokrotnie mia\u0142 charakter antysemicki. Staram si\u0119 bada\u0107 zachowania spo\u0142eczne, panuj\u0105ce powszechnie poczucie beznadziejno\u015bci, eschatologicznego niemal l\u0119ku. My\u015bl\u0119, \u017ce strategia Ko\u015bcio\u0142a wydaje si\u0119 w jaki\u015b spos\u00f3b racjonalna.<\/p>\n W og\u00f3le zadziwiaj\u0105co ma\u0142o miejsca po\u015bwi\u0119ca Pan roli Ko\u015bcio\u0142a po 1945 r.<\/strong><\/p>\n Interesuj\u0105 mnie spo\u0142eczne emocje, tymczasowo\u015b\u0107 i manifestacje tego strachu, a nie Ko\u015bci\u00f3\u0142 jako instytucja. Je\u015bli pojawiaj\u0105 si\u0119 w\u0105tki l\u0119ku przed rozpadem Ko\u015bcio\u0142a instytucjonalnego czy chrze\u015bcija\u0144skiego \u0142adu \u015bwiata w wyniku sowieckiej inwazji, wtedy o tym pisz\u0119. Ale nie jest to sedno ksi\u0105\u017cki. Podobnie nie pisz\u0119 o ca\u0142ym podziemiu, tylko o \u201eupad\u0142ych \u017co\u0142nierzach\u201d.<\/p>\n Komunistom \u201ewielka trwoga\u201d by\u0142a na r\u0119k\u0119? W chaosie budowali sw\u00f3j \u201enowy \u0142ad\u201d.<\/strong><\/p>\n W\u0142adze komunistyczne istotnie szuka\u0142y legitymizacji w obietnicy zaprowadzenia porz\u0105dku. Ale ich reprezentanci \u2013 milicjanci, \u017co\u0142nierze wojska i KBW \u2013 te\u017c pope\u0142niali przest\u0119pstwa. Tylko w wojew\u00f3dztwie gda\u0144skim zaraz po wojnie zwolniono ze s\u0142u\u017cby 3 tys. milicjant\u00f3w, za pospolite przest\u0119pstwa. Podobnie by\u0142o w ca\u0142ej Polsce.<\/p>\n Ale by\u0142y te\u017c regiony wzgl\u0119dnie spokojne, np. Krak\u00f3w.<\/strong><\/p>\n W miastach by\u0142o lepiej, cho\u0107 nie idealnie. W Krakowie mamy do czynienia z pogromem \u017cydowskim w sierpniu 1945 r. Znamienne, \u017ce niekt\u00f3re ekscesy antysemickie s\u0105 wywo\u0142ywane przez sfrustrowanych inwalid\u00f3w wojennych, ludzi w tragicznej sytuacji bytowej. Poza tym w Krakowie jest strasznie g\u0142odno, ludzie boj\u0105 si\u0119 nacjonalizacji przedsi\u0119biorstw, dokwaterowania obcych do mieszkania. I jest te\u017c strach polityczny. Po przem\u00f3wieniu Churchilla w Fulton w marcu 1946 r. Krak\u00f3w, jak inne miasta, prze\u017cywa fal\u0119 paniki zwi\u0105zan\u0105 z przewidywanym wybuchem III wojny \u015bwiatowej. W ko\u015bcio\u0142ach ustawia\u0142y si\u0119 kolejki do konfesjona\u0142\u00f3w, bo ludzie chcieli si\u0119 wyspowiada\u0107 przed zag\u0142ad\u0105, jaka mia\u0142a przyj\u015b\u0107. Krak\u00f3w jest te\u017c aren\u0105 antykomunistycznych wyst\u0105pie\u0144 studenckich w maju 1946 r., kt\u00f3re mo\u017cna \u015bmia\u0142o por\u00f3wna\u0107 do innych tzw. polskich miesi\u0119cy.<\/p>\n Krak\u00f3w roi si\u0119 te\u017c od ludzi kultury, w 1945 r. powstaj\u0105 tu \u201eTygodnik Powszechny\u201d i \u201ePrzekr\u00f3j\u201d, z Lublina przeniesiono \u201eOdrodzenie\u201d.<\/strong><\/p>\n \u00d3wczesna Polska jest dwubiegunowa. Z jednej strony mamy olbrzymi poziom napi\u0119cia, poczucia kl\u0119ski i frustracji. Z drugiej ludzie si\u0119 ciesz\u0105: \u017ce kto\u015b bliski wr\u00f3ci\u0142 z obozu, \u017ce odbudowuje si\u0119 \u017cycie, ruszaj\u0105 uniwersytety. Ludzie chcieli odpocz\u0105\u0107 od strachu, mieli nadzieje zwi\u0105zane z przysz\u0142o\u015bci\u0105.<\/p>\n W Krakowie szczeg\u00f3lnie wida\u0107 t\u0119 dwubiegunowo\u015b\u0107: robotnicy wracaj\u0105 do fabryk, pisarze publikuj\u0105, a w tym samym czasie, po referendum z 1946 r., po mie\u015bcie idzie plotka, \u017ce ludzie b\u0119d\u0105 wykwaterowywani.<\/strong><\/p>\n To nie by\u0142a plotka, to by\u0142a informacja w prasie, i to nie tylko krakowskiej.<\/p>\n Chodzi\u0142o o \u201ereakcyjn\u0105 inteligencj\u0119\u201d: ci, co \u201e\u017ale\u201d g\u0142osowali, mieli dosta\u0107 wilczy bilet.<\/strong><\/p>\n O ile inteligencja znajdowa\u0142a si\u0119 w troch\u0119 lepszej sytuacji ni\u017c wi\u0119kszo\u015b\u0107 spo\u0142ecze\u0144stwa, to ona r\u00f3wnie\u017c najsilniej odczuwa\u0142a represje nowych w\u0142adz.<\/p>\n J<\/strong>ak daleko si\u0119gaj\u0105 skutki \u201ewielkiej trwogi\u201d z drugiej po\u0142owy lat 40. XX w.?<\/strong><\/p>\n W du\u017cej mierze trwaj\u0105 do dzi\u015b. Je\u015bli m\u00f3wimy dzi\u015b o braku zaufania w spo\u0142ecze\u0144stwie, o braku aktywno\u015bci spo\u0142ecznej, to zdaniem wielu socjolog\u00f3w jest to pok\u0142osie czas\u00f3w komunizmu, w tym okresu powojennego. To by\u0142 czas, gdy strach zamyka\u0142 ludzi w domach i nast\u0119powa\u0142a \u201eprywatyzacja\u201d \u017cycia spo\u0142ecznego. Przecie\u017c niepok\u00f3j zwi\u0105zany z powrotem Niemc\u00f3w czy \u017byd\u00f3w, kt\u00f3rzy odzyskaj\u0105 maj\u0105tek, trwa do dzi\u015b. Gdy m\u00f3wimy o antyrosyjsko\u015bci, stoj\u0105 za ni\u0105 wprawdzie wieki do\u015bwiadcze\u0144. Ale okres powojenny, gdy Armia Czerwona przetacza\u0142a si\u0119 przez Polsk\u0119, utwierdzi\u0142 nas w przekonaniu, \u017ce ze Wschodu nic dobrego przyj\u015b\u0107 nie mo\u017ce. Tak\u017ce brak szacunku do mienia pa\u0144stwowego mo\u017cna w jakiej\u015b mierze traktowa\u0107 jako \u201e\u017cycie po \u017cyciu\u201d \u00f3wczesnej kultury szabru.<\/p>\n Czy to, \u017ce Polska w swej historii stale mierzy\u0142a si\u0119 z l\u0119kiem, nie sprawia, \u017ce jest lepiej przystosowana na kryzysy? Polak, kt\u00f3ry do\u015bwiadczy\u0142 chaosu powojnia i traumy komunizmu, wszystko przetrzyma?<\/strong><\/p>\n My\u015bl\u0119, \u017ce tak. Po tym, co przeszli\u015bmy jako nar\u00f3d, wydaje si\u0119, \u017ce jeste\u015bmy bardziej uodpornieni np. na kryzys gospodarczy. W PRL by\u0142 to przecie\u017c stan nieomal permanentny. O ile jest jaki\u015b plus strachu, mo\u017ce polega on na tym, \u017ce \u201ePolak wszystko przetrzyma\u201d.<\/p>\n Dr MARCIN ZAREMBA (ur. 1966) jest adiunktem w Instytucie Studi\u00f3w Politycznych PAN i Instytucie Historii UW, zajmuje si\u0119 histori\u0105 spo\u0142eczn\u0105. Opublikowa\u0142 m.in.: \u201eKomunizm, legitymizacja, nacjonalizm. Nacjonalistyczna legitymizacja w\u0142adzy komunistycznej w Polsce\u201d.<\/em><\/p>\n<\/div>\n<\/div>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":" O Polsce zaraz po wojnie rozmawiam z historykiem Marcinem Zaremb\u0105, autorem g\u0142o\u015bnej ksi\u0105\u017cki „Wielka Trwoga”. MARCIN MAKOWSKI: \u201eWielk\u0105 trwog\u0119\u201d otwiera frapuj\u0105ce zdanie: \u201eHistoryk rozpoczynaj\u0105cy badania nad strachem sam zaczyna go odczuwa\u0107\u201d. Ba\u0142 si\u0119 Pan? MARCIN ZAREMBA: Oczywi\u015bcie, bo jako historyk i socjolog wkracza\u0142em na teren psychologii, a to wymaga\u0142o zdobycia nowych kompetencji. Pisz\u0105c o strachu, mia\u0142em te\u017c w pami\u0119ci ksi\u0105\u017ck\u0119 Jana Tomasza Grossa, do kt\u00f3rej musia\u0142em si\u0119 przecie\u017c odwo\u0142ywa\u0107. Poza tym badanie strachu \u0142\u0105czy si\u0119 z badaniem emocji i opinii. Nawet dzi\u015b mamy problem z odtworzeniem nastroj\u00f3w spo\u0142ecze\u0144stwa, a c\u00f3\u017c dopiero, gdy trzeba bada\u0107, co ludzie mieli w g\u0142owach 65 lat temu. A czego bali si\u0119 Polacy po 1945 r.? Mieli\u015bmy do czynienia nie z jednym strachem, jak np. podczas \u201ewielkiej czystki\u201d w ZSRR w latach 30., ale z wieloma r\u00f3\u017cnymi zagro\u017ceniami i l\u0119kami spo\u0142ecznymi. Bez w\u0105tpienia najwa\u017cniejszy by\u0142 strach…<\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":1202,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[177,257],"tags":[48,353,354],"class_list":["post-1201","post","type-post","status-publish","format-standard","has-post-thumbnail","hentry","category-historia-2","category-wywiad","tag-historia","tag-lata-powojenne","tag-marcin-zaremba"],"yoast_head":"\n