Drums challange!

Drums challange!


Kategorie

Zacznę jak na blogu egzaltowanej szafiarki. Człowiek bez marzeń nie ma celu, do którego zmierza. A życie bez celów to wegetacja. Marzenia nas ubogacają, dodają skrzydeł, sprawiają, że błyszczymy! Ok, cut that crap. Odkąd pamiętam zawsze chciałem zrobić za młodu dwie rzeczy. Po pierwsze – polecieć do Nowego Jorku na święta i zobaczyć jak zapalają tę wielką choinkę w Rockefeller Center (pamiętacie „Kevina samego w Nowym Jorku”?). Ten obraz tak utkwił mi w głowie w dzieciństwie, że stał się jakimś punktem odniesienia – nieosiągalnym dla 10-latka i na poły magicznym.

Kevin sam w Nowym Jorku

Drugą rzeczą, która spędza mi sen z powiek od kiedy pierwszy raz usłyszałem „When The Levee Breaks” Led Zeppelin, była perkusja. Najbardziej seksowny instrument ze wszystkich. Pulsujący, rytmiczny, zajebisty. Przy odrobinie talentu prowadzi cały zespół i pół kamienicy stawia na nogi. Zawsze czułem się niespełnionym Johnem Bonhamem, nieodkrytym Ianem Paicem zachodniopomorskiego. Zamiast zabawek, wyciągałem z kuchennych szuflad garnki. Grałem na każdym meblu jeszcze przed gimnazjum znając na pamięć wszystkie przejścia w koncertowej wersji No Quarter. Zawsze jednak było jakieś „ale”. Pokój za mały, perkusja za duża i za głośna. Elektroniczne nie były jeszcze wystarczająco dobre, więc pozostawało obyć się smakiem i substytutami w stylu Guitar Hero. Lata upływały, marzenie nie przestawało kusić obietnicą sławy i poklasku nastolatek. Wreszcie wszystkie czynniki, które do tej pory były przeszkodą, zmieniły się na moją korzyść. Większe mieszkanie, jakieś odłożone pieniądze, coraz lepsza akustyka sprzętu elektronicznego, który nie pobudzi sąsiadów. Ponieważ w życiu wyznaję zasadę, że jeśli chcesz coś zrobić i po prostu wiesz, że to zrobisz – pod żadnym pozorem nie warto odwlekać decyzji – machnąłem ręka i kupiłem to i owo. Czas na męskie decyzje. Będę perkusistą, albo polegnę próbując. W tydzień, dzień po dniu, postaram się dokumentować swoje postępy. Od beznadziejnego pobrzękiwania po pierwsze sensowne rytmy. Trzymajcie kciuki 🙂

Perkusja

 

 

Tagi